Chciałabym, żeby odpowiedź była inna. W sumie nie wiem już, czego się spodziewałam. Słowami nie jestem w stanie opisać tego, co się teraz dzieje w mojej głowie. Po prostu nie umiem. Już dawno nie spadła na mnie taka dawka samobójczych myśli, chęci sprawiania sobie bólu, smutku, łez, wstrętu do samej siebie. Nie jestem w stanie tak wytrzymac dłużej. Tracę powoli kontakt z rzeczywistością, a jedyne co mnie trzyma przy zmysłach to codzienny aktorski obowiązek, aby się uśmiechać i starać nie wybuchać płaczem co minutę. Umarłam po raz kolejny. Gruba, zakompleksiona, niepotrzebna, nieporadna, bezużyteczna kurwa.
Może nie chcę, żebyś widział jak umieram.