ja i moje bardzo bardzo złe uzależenienie :< tak strasznie utożsamiłam się z tą bluzką, że musiałam ją kupić.

nadszedł taki czas w moim studenckim życiu, że zdałam WSZYSTKIE egzaminy, które zaoferowała mi tegoroczna sesja. szczerze mówiąc dawałam sobie naprawdę małe szanse, tymczasem dostałam dwie piątki i jedną trójkę :D prawdopodobieństwo obrony w terminie wzrosło do 99%, kto by pomyślał?

pożegnałam też mieszkanie we wrocławiu, w którym spędziłam trzy lata. było trochę sentymentów, ale głównie dwudniowe sprzątanie w 40stopniowym upale. czas rozejść się na dwie strony świata, hehe.

a teraz wakacje. troszkę mnie powaliło, bo nie jadę do chorwacji na rzecz... no wlasnie, czego? chyba niczego. po prostu potrzeby zajęcia się sobą i odpoczynku w domu? SAMA SIĘ SOBIE DZIWIĘ, stąd te wszystkkie znaki zapytania :D a od sierpnia miesiąc praktyk i codzienne wstawianie na 7 rano do roboty... cudownie.  we wrześniu z kolei turcja i muslimy. tak właśnie przedstawia się mój wakacyjny grafik, raczej nie przewiduję jakichś niesamowitych zwrotów akcji. ogólnie smuteczek maks, bo uderzyło mnie to, jak bardzo zdziadziałam i jak bardzo ubogie stało się grono moich znajomych. no nic, taka kolej rzeczy.

elko