moje nowe cudeńka prosto z warszafskiego szopingu :D
warto było, nawet jeśli - po raz pierwszy od rozpoczęcia mej wątpliwej kariery studenckiej - nie starczy mi funduszy na godne kwietniowe/majowe życie. jak to mówią: YOLO, miłość do butów nie przemija.
poza tym mam takiego lenia, że nawet kiwnięcie palcem wymaga ode mnie przeogromnego wysiłku... jestem totalnie wyałtowana, jeżeli mogę to tak nazwać. nie dzieje się nic ciekawego, poza tym, że pół życia spędzam w politechnicznych laboratoriach, a drugie pół na robieniu $$@#$@%# (taka tam cenzura brzydkich słówek, których na usta ciśnie mi się zdecydowanie zbyt wiele) sprawozdań. ogólnie constans w każdym aspkecie. raz wyjdzie, raz nie, czyli norma. szczytów nie osiągam, wspinam się zazwyczaj na minimum - cała ja.
to tyle ode mnie
i jedyna sensowna rzecz w tej notce, czyli link do dobrej muzyki:
https://www.youtube.com/watch?v=In-x77Tx8xk
ave
Inni zdjęcia: :* patrusia1991gdJa patrusia1991gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24