my, bezkresne wody i nasz jacht.
"TOTALNIE" - ciągle powtarzane przeze mnie słowo. totalnie nie wiem, co mam ze sobą zrobić. czemu nie pojechałam do domu na ten długi weekend? CO JA SOBIE MYŚLAŁAM? że we wrocławiu mi lepiej? śmiechu warte. czuję taki niesamowity HOMESICK, że nie ogarniam :(
chociaż tyle, że się wyspałam, a obok mnie leży nowa książka sapkowskiego (jebać obowiązki, nakarmię choć trochę ginącą już u mnie miłość do literatury innej niż ta naukowa).
no i smutna sara na koniec, a jakże
http://www.youtube.com/watch?v=A_U6iSAn_fY