Wchodzę tu tylko wtedy, kiedy napadają mnie dziwnie refleksyjne humorki.
Podczas pisania poprzedniej notki było ze mną słabo, więc teraz, dla zretuszowania wrażenia melancholii, piszę optymistycznie. Następnym razem uznam, że jest tu zbyt wesoło, więc wrzucę coś dołującego. Czyli jeżeli będę pisać następnym razem, znowu będzie smutno? Eeeeeej, nie może być tak!
Ale nieważne. Teraz jest zbyt fajnie, żeby się martwić, no nie? ;D