Mój "wąchający" kwiat pies.
Na dzisiejszy brak atrakcji narzekać nie można. Zostałam oblana, poszturchana ( xD ), mój pies skrajnie wymęczony i najedzony. "Od pani Kasi nikt nie wyjdzie głodny, nie ważne czy zdrowy czy nie, ale napewno nie głodny." Tekst czerwca 2008, po zjedzeniu pieczarek, papryki i pomidora przez mojego kochanego psa. Ale się chyba psu podobało zważywszy na to, że spróbował dotychczas nieznanych sobie smaków. Pierwszy dzień " w pracy" minął bez gorszych porażek, oprócz tego, że zostałam polana wodą i to dosyć mocno. Ale szybko wyschło. Żadko krzyczę? Chyba tak, bo pewne osoby chciały usłyszeć jak krzycze, ale im sie to nie udało, bo mam dar przekonywywania xP
KOCHAM xD
W moim śnie
dasz mi swoją miłość?
Przebłagasz moje złamane serce by znów zabiło?
Ocalisz mnie?
Przekonasz mnie bym zmieniła zdanie?
Gdy upadnę i wszystko będzie stracone
nie będzie światełka wskazującego drogę
Pamiętaj że samotność jest mi przeznaczona