Z serii - co ja lubię, czyli Assassin's Creed II (i widok na mój pulpit). Świetna gra, którą można się zachwycić już dzięki samej grafice. Niesamowicie odwzorowane zostały detale budynków i szat, a także historyczne miejsca w renesansowych Włoszech (np. katedra Santa Maria del Flore, bazylika św. Marka, most Rialto i wiele innych) oraz postacie (Machiavelli, Lorenzo de Medici, Rodrigo Borgia, ...), Wenecja na długo zostaje w pamięci, a skakanie po dachach (przynajmniej mi) ani na chwilę się nie nudzi. Nieraz zatrzymywałam się tylko po to, aby podziwiać przez chwilę ten wykreowany świat, zamiast wypełniać zlecenia. Dodatkowym smaczkiem jest to, że główny bohater, asasyn Ezzio Auditore da Firenze, przyjaźni się z samym Leonardem da Vinci, który nieraz pojawia się w czasie gry.
Polecam każdemu, kto ceni sobie niesamowite widoki i lubi gry TPP, w których sama gra nie polega na bezsensownym niszczeniu wszystkiego i wszystkich wokół, ale na sprytnym skradaniu się do celu i niezauważalnym wyeliminowaniu go np. za pomocą ukrytego ostrza.
Dla zachęty: