Razem z grupą innych osób mieliśmy narysowac siebie jako pokemony. Tak więc - tadam! Oto ja. Dziwno-kotowaty pokemon, ze słuchawkami, bo nie mogę obejść się bez muzyki, na co zresztą wskazują też symbole na czole, nodze i ogonie - to znaki kolejno Placebo, Mansona i Nine Inch Nails. Dałabym więcej, ale co za dużo to nie zdrowo, więc poprzestałam na trzech. ^^

Ah wakacje, wakacje... Miałam się uczyć do matury, tym czasem zawsze potrafie znaleźc coś innego do roboty. I tak np. zamiast uczyć się biologii i matmy - wzięłam się za naukę francuskiego i gry na gitarze. No cóż... (I jeszcze pokemony rysuję -.- )

Niby chcę studiować psychologię, a nie wiem czy sama nie potrzebowałabym psychologa... Z czym mam problem? Eh, niestety, z ludźmi... Albo raczej nie z nimi, tylko z moim stosunkiem do nich. Słyszeliście może kiedyś o "osobowości schizoidalnej"? "Ten typ osobowości cechuje się tendencją do izolowania się, niewytwarzania silnych związków oraz wycofywania się z kontaktów emocjonalnych i społecznych, uznawania ich za niepotrzebne. Przy dużej wewnętrznej wrażliwości wyrażanie uczuć jest ograniczone, co powoduje pozorny chłód i dystans uczuciowy. Osoby cierpiące na to zaburzenie na ogół działają samotnie, często żyją w świecie marzeń i fantazji, są ambitni, skłonni do introspekcji, ekscentryczni. " - jakbym czytała o sobie... Nie lubie przebywac z ludźmi. Unikam ich, wychodzenia z ludźmi, nie lubię chodzić do kogoś ot tak, na pogaduchy, bo dla mnie to bez sensu, zawsze wtedy myślę ile innych rzeczy mogłabym zamiast tego robić. Moja "towarzyskość" to rzecz ciężko wyćwiczona, od dziecka jednak wolałam być sama, robić wszystko sama, nie lubiłam gdy ktoś mi pomagał, przytulał mnie, chciał się z mną bawić. Ba, mogłabym cały miesiąc spędzić zupełnie samotnie i nie nudziłoby mi się. Wiem jednak, że musze utrzymywac jakieś kontakty z ludźmi, bo inaczej wszyscy się ode mnie odwrócą. Zadaję sobie jednak pytanie, czy aby na pewno mnie to obchodzi... I dlatego zadałam sobie też drugie pytanie - czy  aby na pewno wszystko jest OK?

Zresztą, po cholerę to piszę. Innych też to nie obchodzi. Ciebie też, więc po co to czytasz?