Errare humanum est - Błądzić jest rzeczą ludzką. Seneka Starszy
"Twoja wolność kończy się tam,gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.
Skoro więc dobro jest brakiem zła,to jeśli cudzej wolości nie naruszasz,jesteś dobrym człowiekiem."
Zastanawiam się ile jest we mnie tego dobra,bezinteresownej pomocy drugiemu człowiekowi...
Czy umiem wyjść do drugiego człowieka i zaproponować mu pomoc,czy częściej jestem biernym obserwatorem wydarzeń i czekam na to,aż ten drugi człowiek uzyska tą pomoc?
Jak więc jest z tą pomocą?
Pomoc,podanie ręki drugiemu człowiekowi-niby tak niewiele,a jednak jest jakiś opór...
Czego się więc boję?
To dobro musi w nas dojrzeć i wykiełkować jak ziarenko pszenicy...
Za dużo jest pustych słów,a za mało działania...
Trzeba więc nie zamykać się na ludzką krzywdę,a wręcz przeciwnie-otwierać się...
Warto to uczynić-bo pomoc nie kosztuje ale daje radość i wiarę w to,że drugiemu człowiekowi będzie lepiej...
Pomoc-ciepło,uśmiech,nadzieja,dobro...
Ciągle trzeba błądzić,aby znaleźć to,czego się szuka...
Ja często błądzę i za mało jest we mnie jest tych ziarenek pszenicy...
A może też za mało dziękuję?