"Dobrze widzi się tylko sercem.Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu..."
Kolejny cios,kolejna rana w sercu-czy tak musi być?!
Czy ludzie potrafią tylko ranić?!
Człowiek wciąż popełnia błędy i często nie potrafi się do nich przyznać,tak raniąc swoich bliskich...
Tylko na czym mu wtedy zależy?Ma z tego jakąś satysfakcję?Satysfakcję z tego,że widzi cierpienie bliskich mu osób?
A czy ten człowiek nie zapomniał o podstawowych wartościach i zasadach moralnych?Chyba tak,skoro tak bardzo rani...
On zapomniał o swoim sercu,zapomniał o empatii...
Wnętrze człowieka jest zwierciadłem jego duszy,dzięki któremu zachowuje w sobie wrażliwość...
Może gdyby ludzie pamiętali o tym nie ranili by innych...
Może gdyby bardziej tą prostą prawdę sobie uświadomili i zastanowili się nad sobą byłoby trochę inaczej?
A może człowiek w swoim życiu musi wielokrotnie zranić,by wyciągnąć wnioski ze swoich czynów postępować lepiej?
Pozostaje wiara w drugiego człowieka,bo on sam nie jest zły,tylko pogubił się w swoim jak dotąd poukładanym życiu i nie umie powrócić...
Patrz sercem i ucz się patrzeć sercem,doceniaj to co masz,bo nie wiadomo,kiedy to stracisz....