PRZECZYTAJ.
Przytuliła go.
Jej łzy zlały się z jego łzami.
Życzyła sobie śmierci jej własnego ojca, a płakała nad tym, że zmarła mama Marcina.
Ironia?
Chociaż, czy naprawdę płakała za osobą, której nie znała?
Może jednak ten płacz był spowodowany czymś innym?
'Kamila? Nie wiem, nie wiem co teraz będzie!'
'Spokojnie, przetrwamy to. Będę przy Tobie.'
Chwycił jej obie dłonie.
'Potrzebuję Cię, cholernie.'
Spojrzała mu w oczy.
'Wiem. Ja Ciebie też.'
Wtuliła się w niego, jak mała, bezbronna dziewczynka.
Wiedziała, że wszystko zmieni się jeszcze bardziej.
Potrzebował jej teraz chyba bardziej, niż ona jego.
Była mu winna to, żeby zostać.
Ale czy to było wymuszone?
Nie..
Chciała być przy nim. Chciała zostać teraz, kiedy stracił ważną osobę.
'Księżniczko, dziękuję, że jesteś. Że Cię spotkałem. Że..'
'Nic nie mów. To ja powinnam dziękować za wszystko. Zwłaszcza podziękować Twoim rodzicom, że stworzyli tak wspaniałego syna..'
Spojrzał na nią ze łzami w oczach.
'Kamila?'
'Nie.. Przytul i cichutko już.'
Przytulili się. Wtuliła głowę w jego ramie.
Zamknęła powieki, bo i jej łzy napłynęły do oczu.
Obraz Marcina, który patrzył jej prosto w oczy tak wyraźnie widziała w tym momencie, że westchnęła..
Poczuła coś, czego nigdy nie zaznała.
Czy opisujące uczucie, sprzed kilku lat przez jej matkę, właśnie ją dotknęło?
Czy to jest MIŁOŚĆ?
Inni zdjęcia: Drops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinamOpowiadanie nr 1 gabrysiawkrainieblyskowO. tezawszezle