photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 21 CZERWCA 2012
36
Dodano: 21 CZERWCA 2012

Część pierwsza.

 

PRZECZYTAJ.

Hey, moje poprzednie konto na onecie ma niestety jakiś błąd i muszę przenieść się gdzie indziej.

blog dedykuję Miśkowi.

Nieważne dlaczego. O tym wiemy tylko my. 

Zachęcam do czytania i komentowania. (krytyka równiez mile widziana!)

Nie zanudzam dalej, tylo przytaczam pierwszy fragment.

 

Kamila urodziła się w Poznaniu.

Od małego była uważana za niezwykłe dziecko.

Miała kochaną rodzinę, przynajmniej tak mogłoby się wydawać.

Jednak pewnego dnia w jej życiu nastąpił kulminacyjny moment, wszystko obróciło się wręcz o 180 stopni.

Rozwód rodziców.

Dla każdego dziecka to cios w samo serce.

Było to dla niej kompletnym szokiem, gdyż jeszcze do niedawna tworzyli idealną parę.

Co wieczór przychodzili oboje do jej pokoju.

Wtedy mama śpiewała piosenkę 'Ostatni' Edyty Bartosiewicz, a tata głaskał ją delikatnie po głowie.

Zasypiała, wiedząc, że jutro znów ich zobaczy, przytuli.

Każdego dnia na własne oczy widziała, jak tata całował mamę na pożegnanie, gdy wychodził do pracy a ona rumieniła się delikatnie pod swymi czarnymi włosami.

Obraz ten do dziś kłębi się w pamięci Kamili.

Data 24 października utkwi na dobre.

Sprawa rozwodowa i przyznanie praw rodzicielskich nad dzieckiem.

Dotychczas dziewczynka nie zdawała sobie sprawy, jak poważna jest sytuacja, w której się znajduje.

Chwila, gdy zadano jej pytanie : 'Z kim woli zamieszkać?' była absurdem, ponieważ kochała oboje rodziców tak samo mocno i nie wyobrażała sobie, że musi wybierać miedzy nimi.

Proces trwał wiele godzin, każdy odczuwał zmęczenie i stres odkładanej decyzji.

O godzinie 16 sąd zadecydował.

Prawa rodzicielskie przyznano ojcu.

Nikt nie rozumiał skąd ta decyzja, jednak podjęto ją ze względu na dobro dziecka.

Płacz, żal i smutek przepełniały na przemian serce Kamilki.

Jako 5latka czuła, że wszystko zmieni się i nic nie będzie takie,   jak wcześniej.

Po wszystkich udokumentowaniach mama dziewczyny zniknęła na dobre.

Kamila poszła do nowej szkoły. Zamieszkała również z babcia.

Nie potrafiła się dostosować do klasy, do której przybyła od drugiego semestru. Dzieci dziwnie reagowały, kiedy mówiła, ze mieszka z tatą i babcią, a mama musiała wyjechać. 

Wracała do domu i pytana : 'Jak minął dzień?' odpowiadała zawsze 'Świetnie'.

Tak zaczęła się historia kłamstwa i oszustwa..

 

Komentarze

opisyxx16 ładnie ; )
+ wbij ; )
21/06/2012 15:06:02
blaaki Nie spamuj, jeśli nie czytasz, dobrze?
21/06/2012 15:44:20

endleesslove :)
21/06/2012 15:05:06
blaaki :)
21/06/2012 15:44:08

~chillxxout super :)
21/06/2012 15:05:06
blaaki :)
21/06/2012 15:44:05