Przeglądam kolejne zdjęcia,
Widzę uśmiechnięte twarze,
Wymalowane pędzlem obłudy.
Wiem co kryje się pod tą całą maską,
Inni nie wiedzą.
Czuję się brzydka,
Z brzydkim zranionym wnętrzem.
Lecz to kolejna iluzja,
Iluzja fałszywego piękna.
Nie jestem gorsza,
Jestem tylko bardziej krucha.
Muszę uważać żeby się nie rozsypać,
Nie czuć wciąż niesprawiedliwości.
Pragnę spokoju choćby i on miał
Okazać się iluzją..