photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 26 LIPCA 2010

cześć kochane. zauważyłyście, jak wakacje szybko upływają? cholera, nawet nie zauważyłam jak lipiec przebiegł mi przed nosem. czuje że marnuje sobie te 2 miesiące, siedząc przed komputerem, ale mam Was, a uwielbiam z Wami rozmawiać. dzisiaj wybieram się na miasto, i raczej nie będzie zagrożenia że coś zjem, bo już nauczyłam się nad tym panować gdy przechodzę obok wszystkich restauracji, fast food'ów i kawiarni. dziś musi być dobrze. mama wrzeszczy już od pół godziny, jestem egoistką dla której najważnejszy jest wygląd, nie liczy się dla mnie rodzina, tylko popierdolona dieta przez którą wyląduje w szpitalu. nie czytam też książek, ciągle siedze na dupie przy pieprzonym komputerze, albo wychodzę do galerii, nie mam żadnych zainteresowań i gówno potrafie...te słowa bolą, zwłaszcza gdy wypowiada je własna mama. z troski, tak? myśli że jeśli na mnie nawrzeszczy, to przestanę się odchudzać, zmądrzeje. wrzeszczy codziennie, do każdego bólu można się przyzwyczaić. gdyby choć raz przyszła do mojego pokoju, usiadła obok, przytuliła i powiedziała że pomoże mi z tym wszystkim. ale nie, nigdy nie doczekam się takich słów, może tak mówią tylko mamy w książkach i filmach, bo moja jeszcze w życiu ich nie wypowiedziała.

 

ah, no i bilans na koniec.

domowy jogurt kawowy.

 

+edit potem, po jakimś nieszczęsnym obiedzie.

 

obiad zjedzony w chińskiej restauracji, pycha.

teraz jabłko, mama mi rozkazała.

Komentarze

medula o było kiedyś :<
27/07/2010 11:09:05
skinnythin hmm można powiedzieć że wakacje poświęcone odchudzaniu ;) więc ni są całkowicie stracone ;d
mama się poprostu martwi to kwestia przyzywczajenia :*
26/07/2010 14:20:28
patapouf aż łezka się w oku kręci, jak się to czyta, ale taka jest prawda - mam podobnie, choc nie do końca
26/07/2010 14:01:30
500kcal trzymaj się kochana <3
26/07/2010 10:13:44