Ciężki dzień.
Nieprzespana noc.
Ból kręgosłupa ( nic nowego w sumie ).
Iiiiiiii ta irytacja ludzmi.
Coraz bardziej nienawidzę ludzi.
Nie lubię poznawać nowych osób ( wcześniej nie sprawiało mi to problemów ).
Teraz jednak, mam ich serdecznie dość.
Cóż, jednak zrobić.
Ech.
W sobotę wesele.
Teraz hejty na asku.
W sumie jak na taką tepą osóbkę, z myśleniem ze mną nie najgorzej.
Więc Adios :)
http://ask.fm/bajadeeer