Zdecydowanie depresyjnie.
Szczególnie niedziela.
Brzuch boli masakrycznie.
Stresuje mnie ten tydzień.
Wzięłam na siebie zdecydowanie za dużo rzeczy.
W tym momencie nie mam chęci, czasu.
Chcę jedynie leżeć w swoim ciepłym łóżku, pod ciepłą kołderką i w ciepłym pokoju.
Serdecznie dość wszystkiego.
Tak.
Jutro matematyka.
Nie nauczona Daniella na poprawę.
Pozdrawiam!