photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 16 SIERPNIA 2012

black acres

http://www.youtube.com/watch?v=49Yxt9FEp5o

 

Cały czas przyłapuję się na tym, że porównuje innych do Niego. Szukam podobieństwa i zatracam się w marzeniach, wyobrażając sobie, że to z Nim spędzam czas, że to w Jego ramiona leżę wtulona, że to Jego usta mnie muskają, Jego dłonie dotykają, że to Jego uśmiech i spojrzenie widzę, że to z Nim rozmawiam i się śmieję. Jednak to jedynie kolejny mężczyzna, który ma zapełnić pustkę po Nim. 

Gdy słyszę "dobranoc" przypominam sobie, gdy to On o 5 rano, po nocy spędzonej wspólnie na plaży życzył mi słodkich snów. Przez kolejne dwa dni nie zmrużyłam oka, a przez kolejny rok budziłam się z łzami lub śladami łez na policzkach. To pozwala mi podejrzewać, że nie śnię już tak słodko jak kiedyś. 

Wszystko straciło na znaczeniu, każdej osobie, rzeczy, sytuacji, nawet mojej własnej emocji czegoś brakuje. Jest pusto, bezpieczniej, bo nikt nie ma mi nic do odebrania. 

Nie da się tak po prostu zapomnieć. Bez względu na to, jak żałośnie może wyglądać moja miłość do Niego wobec bezwarunkowej miłości matki do dziecka, czy pelnej poświęceń miłości szaleńca do obojętnej wobec niego ukochanej; to jednak żywię troskę o Niego i bardziej niż własnego szczęścia pragnę szczęścia dla Niego. Dla siebie proszę skromnie o umięjetność zapomnienia tych wspaniałych chwil, z ktorymi nierozerwalnie połączony jest ból i tęsknota. 

Nienawidzę śmiać się przez łzy. Nienawidzę świadomości, że to, co było już nie wróci. Pod tym względem nie jestem naiwna. Wiem, choć jest to niesamowicie bolesne, że już nigdy nie zobaczę Jego uśmiechu, nie usłyszę ironicznego i jednocześnie czułego głosu. Nie poczuję Jego obecności i nie odczuje tego, że jestem jedyną osobą, z którą pragnie spędzać czas.

Nie wszystkie marzenia się spełniają, nie każdy wyznaczony cel motywuje nas do podjęcia walki o jego spełnienie. Nie wszystkie miłe chwile wywołują później równie miłe wspomnienia i nie wszystkie wypłakane łzy przynoszą ulgę.

Nie każdy usmiech jest szczery, nie każdy wstyd wywołany jest nieśmiałością. Nie każda milość jest ślepa, bo niektóre są całkowicie uzasadnione, wręcz naturalnie wchodzą w krwiobieg. bo nie mają możliwości sprawdzenia swojej bezwarunkowości, bo czasem NIESTETY wszystko układa się idealnie i odbierane jest nagle, na zawsze, bez nadziei. Jak zamknięcie książki z przepiękną baśnia i spalenie jej, by nikt nie mógł poznać zakończenia.

Jedynie gruba, nieoddające treści historii, okładka walczy z płomieniami dłużej niż cienkie strony, ale bez treści nie jest nic warta. Staje się jedynie kawalkiem kartonu wyprodukowanego masowo, tak szybko i zwyczajnie, bez treści, bezimiennie, z nic nie znaczącym tytułem. 

Jest pusta i nic nie warta, bo płomienie pochłonęły piękną historię, której ona nosi jedynie tytuł. 

Komentarze

skinandbones Twój wpis... tak bardzo się z nim utożsamiam. mimo że to dwie zupełnie odrębne historie, tkwimy w tym samym. nieopisana tęsknota; świadomość, że to wszystko już nigdy nie wróci. ból wypalający od środka.
moja miłość do Niego nie zgasła, nie osłabła ani trochę, ale w końcu - po kilku miesiącach - pojęłam, że najwyższy czas się z tym pogodzić i zacząć żyć. to bardzo trudne, ale wiem, że warto.
życzę Ci, Kochana, siły. i wytrwałości.

przepiękny utwór.
16/08/2012 23:45:57
appetitesfordestructions dziękuje, ale już dawno się poddałam.
17/08/2012 19:15:39
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika appetitesfordestructions.

Informacje o appetitesfordestructions


Inni zdjęcia: Ja patrusia1991gdJa nacka89cwaUmrę próbując lookpic... sweeeeeetttSynuś nacka89cwaJa nacka89cwaJa nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24