Podchodzi do mnie nieznajoma. Dlaczego płaczesz. Przepraszam, nie potrafię wytłumaczyć, że mój świat świat się pokruszył, że boli mnie serce, że promienie słońca już nie wpadają z rana przez moje okno, że odeszła ode mnie nawet nadzieja- jestem nierozwiązaną dla siebie zagadką, ostatnią stroną książki, o której każdy zapomina. Potykam się o własne nogi i uciekam, każde miejsce wydaję się niebezpieczne, marzę o miłości swojego życia, ścieram z ciała brud całego dnia i zasypiam w samotności z daleka od domu.