Ubierz mnie w suknie z Twoich pocałunków, dopasuj ją do mnie centymetrem pragnień
I spójrz jak mi do twarzy jest z Twoją miłością
A jeśli się na niego złościsz albo on na Ciebie to musicie się cholernie kochać.
Bezwstydnie całować Cię na środku ulicy.
A niech się patrzą,
niech wiedzą jaka jestem szczęśliwa przy Tobie.
Coś trzyma moje serce. Tęsknota wisi w powietrzu.
Tak właśnie działasz na mnie w promieniu kilkuuu kilometrów