Nadal Rozdział V :
Pchnął drzwi. Weszli do wielkiego pomieszczenia. Hermiona spokojnie podeszła do leżaków i się położyła. Chłopcy tak samo. Ginny zareagowała trochę inaczej. Od razu zdjęła tunikę i buty. Skoczyła do basenu. Zaczęła okrążać basen. Po chwili chłopcy do niej dołączyli. Zaczęli się chlapać, podtopywać. Panna Riddle patrzyła na to z lekkim uśmiechem. Gdy Gin zawołała :
- Chodź tu Herm. Tu jest świetnie.
- Nie chyba nie.. - Odpowiedziała Miona.
- Oj, no chodź. - Rzekł Draco.
- Nie.
Przywowała książkę i zaczęła ją czytać. Nie zauważyła, że pewien blond włosy chłopak zbliża się do niej z zamiarem wzięcia ją na ręce i
wskoczenia do basenu. Bez problemu wziął ją na ręce, a ona krzyknęła :
- Ty cholerny debilu! Postaw mnie! NIE CHCĘ PŁYWAĆ, BO NIE UMIEM, JASNE?! Postaw mnie!
On jednak niestrudzenie niósł ją dalej. Skoczył na bombę i ochlapał wodą rozmawiających Ginny i Blasie. Hermiona pomimo tego, że nie potrafiła pływać - nie bała się. Czuła się bezpiecznie w ramionach Dracona. Gdy wypłyneli na powierzchnię panienka Riddle wykrzyknęła:
- Malfoy, jesteś idiotą! Nie umiem pływać,a ty co ?! Ostatni raz tak zrobiłeś jasne ?! A jakbym się utopiła?!
- Nie pozwoliłbym, żebyś się utopiła! - Powiedział speszony.
Do kłócącej się dwójki śmiejąc się podpłyneli Weasley i Zabini.
- No to Mionka uczymy Cię pływać! - Zawołał Blaise.
Starsza z dziewczyn przypomniała sobie, że nadal jest w ramionach Malfoya. Po kilku minutach namawiania zgodziła się. Jej przyjaciółka była świetną nauczycielką. Wreszcie po godzinie nauki świetnie pływała. Gdy przepłynęła całą długość basenu, usłyszała przestraszony głos przyjaciółki:
- Miona! Uwarzaj! Pięć metrów za tobą płynie wąż!
Riddle spojrzała za siebie. Zobaczyła ogromnego węża. Ależ się bała. Zdenerwowana Ginny wysłała chłopców po pomoc. Wąż był pięćdzieciąt centymetrów przed nią, gdy..