"..Tę parę ulic, wzdłuż i wszerz
Nie mogę cię zatrzymać
Nie mogę cię dogonić
Nawet nie wiem czy wiesz
Nasze życie to dym
Ucieka nam między palcami
Ty i ja to trójkąty o czterech bokach
Ty i ja to ognie świecy
Gasnące na mrugnięcie oka..."
cieżki jakis ten dzien.
uwielbiam sie kłocic z mama, zawsze wyjde na zla i niedobra corke, ktora o niczym jej nie mowi..caaaaale szczescie, ze jednak wyszlam na swoim i sylwester nie stoi pod znakami zapytania. tak wiec ruszamy w górki. zyje w przeswiadczeniu, ze bedzie supersuper. i bedzie. to bedzie pierwszy taki sylwester i na pewno wyjatkowy...:)
poza tym powinnam sie uczyc, a nic mi nie wychodzi. robie za to miliard innych rzeczy, ktore wole i ktore mi sprawiaja przyjemnosc..zaczelam sie wahac co do wyboru studiow, zaczelam myslec, ze to nie do konca tak, jak bym chciala..przynajmniej jedno ostatnio wiem na pewno, ale to taka moja slodka tajemnica.:)
moze nowy rok przyniesie mi jakies jeszcze inne pomysly na moje zycie, moze wszytsko w nowym swietle wyda sie latwiejsze..wszystko - MOŻE. [...]
pees. spacery zimna sa przecudowne:) szczegolnie te w srodku nocy:)
"..tak jak teraz jest
chciałbym aby było zawsze
byłem taki spokojny
nie bałem się już dnia i nocy
nie bałem się krzyczeć, tylko
bałem się otworzyć oczy..." bo jakos od rana Pidżama..:)