nie mów o kłopotach,widze niebo, nie myśle ,nie drażni nic mnie
<3
no i prosze, juz po 4 maturach. wiedzialam, ze na ustnym polskim zrobie z siebie idiotke - i tak sie tez stalo - ale najwazniejsze, ze zdalam i nawet nie dostalam tylko 6 punktow^^
zostaje tylko fizyka, chemia i ustny angielski. chyba boje sie fizyki. chyba bardzo. ale tak bardzo pragne byc juz po tym wszystkim, ze moj strach w polaczeniu z pragnieniem tworzy jakas bezosobowa mieszanke.
mam juz chyba troche wyjebane.
a moze nie mam. sama nie wiem.
i jest smiesznie poza tym. i zarazem bardzo dziwnie. jakies nieoczekiwane sploty wydarzen i w ogole. dokonalam pewnego wyboru i czuje sie z tym dobrze. nie lubie zaklocac swojej wlasnej, juz i tak dziwnej, rzeczywistosci niewyjasnionymi sprawami. no....[tego, o czym pomyslalam, nie napisze:D]
4 dni. =) i KONIEC. I POCZATEK.