milion lat temu, kiedy byl taki fajny beztroski okres, kiedy mielismy same bzdury w glowach, kiedy kazde z nas myslalo tylko o tym jak sie dobrze bawic. nie przejmowalismy sie niczym, w praktyce i teorii. a teraz?
troche sie pozmienialo..zmienilismy sie my, zmienila sie rzeczywistosc. wciaz uciekmy przed przeznaczeniem, jednak teraz juz mniej wiecej mamy o nim jakies wyobrazenie. i to jest troche niefajne.
chyba nie chce byc pelnoetatowym doroslym. chyba w ogole ani troche nie jestem 'dorosla'. chyba za duzo ostatnio o tym mysle i zaczyna mnie to powoli wszystko przerastac...
_____________________________________________________________________________________________
poza tym ..poza tym juz zapomnialam co chcialam napisac^^
[nie lubie jak ludzie mnie wkurwiaja o 00:17 w nocy]
_________________________________________________________________________________________________________
peees. nie trzymajcie swoich misiow przez 5 lat w kartonowych pudlach. potem jest im smutno i maja wobec was wzrok
zabójców=)
swieta swieta i po swietach^^