-Bo z facetami droga pani to jest jak z psami !

- czyli ?

-jak za nimi gonić - zawszę będą uciekać. to udowodnione. Ale jak się samemu zacznie uciekać, pies natychmiast biegnie za panią.'

Chyba za Tobą tęsknię... chyba mnie pojebało. Kilka miesięcy temu to Ty chodziłeś za mną, błagałeś o randkę i robiłeś z siebie debila. Później stałeś się normalny i nawet nam się układało... a teraz? Nie wiem gdzie jesteś... A obiecałam sobie, ze nie zakocham się po raz kolejny w egoistycznym dupku.

Więc... jeżeli Ci na czymś bardzo zależy, nie okazuj tego światu. Kochaj i uwielbiaj skrycie, bo w każdej chwili na Twej drodze może stanąć wredna jednostka i wysadzić wszystko w powietrze...

Teraz? Na Twój widok? Wybacz, ale stać mnie tylko na ironiczny uśmiech. I obiecuję Ci, że kiedyś mnie nie poznasz. I będziesz tak cholernie o mnie zazdrosny. I wybuchnę Ci śmiechem w twarz, gdy jeszcze raz wspomnisz o miłości do mnie. Nie wiem, o co Wam wszystkich chodzi. Tak, Wam - Facetom. Upieracie się, że byłyśmy dla Was najważniejsze na świecie, że nic poza nami się nie liczyło, i że to była prawdziwa miłość. Gówno prawda. Gdyby tak było, to przy pierwszej lepszej okazji nie uciekalibyście do mamy. Podaczas pierwszej lepszej kłótni nie przypominalibyście sobie, że godzinę temu mieliście być w domu, bo musicie jeszcze zrobić zakupy. Jesteście żałośni. Dorośnijcie w końcu! Kiedyś mama nie obroni wam dupy przed starszym kolegą ze szkoły, nie będzie mówiła, co kupić dziewczynie na urodziny i co powiedzieć na pierwszej randce. Kiedyś nie będzie już mamusi...

Nie , nie. On już nie jest mój... właściwie nigdy nie był. Możesz go sobie zabrać. Mogę Ci też powiedzieć, jaki będzie wobec Ciebie.. Będzie szaleńczo niby - kochał , potem zacznie kłamać, a na końcu o Tobie zapomni, bo mecz w telewizji będzie ważniejszy niż to, że 5 godzin chodziłaś po sklepach szukając sukienki na Waszą rocznicę, w którą obiecał Cię zabrać w najcudowniejsze miejsce,jakie można sobie wyobrazić. Sama to odkryjesz.. Miłej zabawy.

Z drugiej strony... żeby być takim debilem, też trzeba posiadać jakieś umiejętności.

Jeżeli facet Cię olewa kup sobie kilogram czekolady, powyżywaj sie na nim w myślach, stwórz sobie tarczę do lotek z jego zdjęciem, a potem bądź tak piękna i dumna, by żałował połowę życia... (Na początek najlepiej odstaw wcześniej kupioną czekoladę :))