Umieram :o
Jestem mega zmęczona, zimno mi, boli mnie głowa a na dodatek pada deszcz :/
Mimo wszystko wczorajsza "noc filmowa" bardzo pozytywna :)
Dzisiaj jechałam na Złotą Górę z zamiarem popływania w match racingu ale prawie nikogo nie było...
Miałam prawie indywidualny trening z Irmią na omedze :)
Fajnie jest sobie tak po przerwie popływać na spokojnie- rekreacyjnie.
Mimo że dosyć sporo wiało to... było bardzo przyjemnie :)
Warto sobie tak odpocząć a zarazem po przerwie przypomnieć kilka rzeczy :)