Jeśli mam cieszyć się ztego, że ktoś ktokolwiek w końcu zauważył,
że żyje będę najszczęśliweszą osobą na tym po******m świecie.
Tylko proszę niech chociarz robak głubi normalny najzwyklejszy robak
zakrzyczy zanim go przez przypadek zdepne.
Niech chociarz on zauważy kogoś który jest od niego
bądź co bądź większy ...
Jeśli głupi robak mnie nie zauwarza i pozwala na to
by i jego życie zależało od cufalu
to ja już nie mam na co liczyć ...
Czy chociarz jednej osobie zależy na mnie ?
na tym czy żyję ? na tym jak się czuje ?
czy całe swoje życie spędziłam sama ?
Los kpi z ludzi tylko dlaczego akurat
na mnie trafiło to przeklęte zakichane życzenie kogoś
od górnego i w tym momęcie nie mam na myśli Boga
ponieważ z tego co przeżyłam co muszę nadal przeżywać
nie wierze nawet w niego :(
Jeśli ktoś w końcu zauwarzy moje starania
ktokolwiek choćby ten głubi robak nie mówiąc o znajomych czy
,,przyjaciołach" gdzie powinnam parsknąć śmiechem
będe naprawdę cieszyła się z głupiego ... ROBAKA