Army

Leżąc wygodnie na sofie, wsłuchująć się w padający deszcz przez moją gowę przechodzi tysiąc myśli na minutę. Powoli zamykam stare sprawy. Przynajmniej próbuję ale jest cieżko kiedy na każdym kroku widzisz jak kiedyś bliska Ci osoba odwraca się do Ciebie plecami i zachowuje się tak jakby między wami nigdy się nic nie wydarzylo. Jeżeli podczas związku faktycznie darzysz tą osobę uczuciem i jest ona dla Ciebie ważna to po rostaniu nie powinno się "hejtować" jej gdzie popadnie. Nie ma do Ciebie żalu. Poprostu piszę do leży mi na sercu. Chciałabym żebyś spróbował to zrozumieć. Wiem, że popełniłam błędy. Czasu nie cofnę ale nie lubię rozpamiętywać. Tamtem etap został raz na zawsze zamknięty i nie zostanie ponownie otwarty.

Cieżko mi zebrać myśli i napisać sensowne zdanie. Jest ktoś kto od dłuższego czasu gdzieś przewija się w moich myślach. Może nie było to tak intensywne jak teraz. Wystarczyło kilka rozmów i jedno zdjęcie. I to jedno zdjęcie spowodowało, że nie wiem co mam ze sobą zrobić. W jakim kierunku dalej się poruszać. Czy odpuścić i być może kiedyś żałować, że się nigdy nie spróbowało czy spróbować? Ale znowu są wtedy dwa warianty. Albo się uda i wreszcie odnajdę szczęscie albo będę cierpieć przez bliżej nieokreślony czas. Chciałabym poznać Twoje zdanie Panie M. Kim dla Ciebie jestem. W jakich kategoriach o mnie myślisz. Uwielbiam Twoją tajemniczość ale też doprowadza mnie ona do szału. Chociaż może to w Tobie jest tak urocze i tak bardzo mnie do Ciebie przyciąga. Nie rozmawiamy zbyt wiele. Szkoda. Ale wiem, że jesteś zajęty całymi dniami. I póki co musi mi starczyć Twoje "Dobranoc" albo "Miłego dnia". Chciałabym, żebyś znalazł trochę więcej czasu, żebyśmy mogli dłużej porozmawiać. I żebyś podczas tej rozmowy był bardziej bezpośredni. Lubię szczere rozmowy. Przynajmiej wtedy wiadomo na czym człowiek stoi. 

Ja cały czas pamiętam o kawie.