Calutki rok minął i jeszcze trochę. Jak wiele w moim życiu się zmieniło. Pomyślnie zdana matura, dostanie się na wymarzone studia czy też chęc wolności, którą dało mi rozstanie z P po trzech latach. Niewielu parom udaje sie utrzymywać przyjacielskie stosunki, a nam się to udaje. W końcu jak można zapomnieć nagle o człowieku, który wypełniał Twoje życie, a nawet można powiedzieć, że był jego częscią.
Po drodze spotkałam wielu ciekawych ludzi, tudzież mężczyzn, ale żaden z nich nie był wart mojej uwagi. Lecz jak to głupia gra potrafi obrócic Twoje życie o 180 stopni? Niby nic, niby normalna rozmowa, a znajdujemy poczas niej wiele wspólnych zainteresowań. Znajdujemy swój uniwersalny język, sposób komunikowania się. Im dalej w to brniemy tym więcej pragniemy. Z każdym dniem czekamy na wieczór, by zanurzyć się we własnej wyobraźni i by spędzić miły wieczór choć ta druga osoba znajduje się daleko z tąd. Ale każdy człowiek ma marzenia i cele do których dąży. Ja także swoje ustanowiłam, ale są one moją mała słodką tajemnicą :)
MM