photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 10 SIERPNIA 2014

all about that bass

Yeah it's pretty clear, I ain't no size 2
 But I can shake it, shake it like I'm supposed to do.

 

Mamy już praktycznie połowę sierpnia. Nie wiem co powiedzieć. Chyba nie muszę po raz setny powtarzać, że ten upływający czas ma jakieś przyśpieszenie ostatnimi czasy. 

W każdym razie już po stażu. Muszę przyznać, że nawet spodobała mi się ta praca. Nie powiem, żebym się jakoś specjalnie narobiła, przesiliła czy cokolwiek w tym rodzaju. Aczkolwiek wróciłam zmęczona i niewyspana. Kładzenie się do łóżka koło pierwszej w nocy i pobudka o szóstej nie jest raczej zbyt dobrym pomysłem, jeśli ma się przed sobą osiem godzin pracy za biurkiem. Grunt, że po tygodniu względnego odpoczynku znów czuję się jak ja, a nie jakiś wymęczony kapeć. 

Podczas tego wyjazdu mimo wszystko sporo się nauczyłam. Nie mówię tu o zagadnieniach typowo szkolnych. Chodzi i sprawy życiowe. 

Przede wszystkim raz i na zawsze weszło mi do głowy stwierdzenie, że jeśli nie dajesz innym szacunku do samego siebie, nie oczekuj, że oni będą ci go okazywać. To jak traktujemy siebie jest tak samo ważne jak nasze zachowanie wobec innych. Po tym ludzie poznają jakąś część nas. Widząc u siebie same negatywy.. Krytykując samego siebie.. Nie sprawimy tym, że inni zaczną nas bardziej lubić. Działa to też gdy mówimy o sobie w samych superlatywach i nie zwracamy uwagi na nasze wady. Odrobina krytyki przydaje się czasem każdemu, ale bez przesady! Wciąż wytykając wszystko co jest w nas nie tak sprawiamy, że inni skupiają się właśnie na tym, a nie na naszych zaletach. Najgorsze są jednak sytuacje, gdy wciąż krytykujemy samego siebie i nie zwracamy uwagi na to, że ktoś tym krytykom zaprzecza. A może zwracamy, tylko puszczamy je mimo uszu, bo łatwiej jest siedzieć na tyłku i - potocznie mówiąć - jechać po sobie niż wstać i zrobić coś z tym, co nam w sobie nie odpowiada? 

Często bywa tak, że ktoś mówi nam: stary, skończ, jesteś świetny, czemu wciąż tak mówisz? spójrz jak wiele osób chciałoby być tobą! A my odpowiadamy: nie wtrącaj się! co cię to wgl obchodzi? Wtedy człowiekowi, który wyraża chęć pomocy, opadają ręce. Skoro ktoś nie chce naszej pomocy, a my narzucamy się już dłuższy czas, to po co dalej to robić? 

Istnieje typ ludzi, którzy budują wokół siebie mur. Odgradzają się od ludzi i pozornie mają wszystkich gdzieś. W rzeczywistości to rodzaj sprawdzianu. Sprawdzają kto podejdzie, zobaczy jak sprawa wygląda i da sobie spokój, a kto będzie próbował go zburzyć, dostać się do środka, odkryć prawdziwe oblicze człowieka. Nie twierdzę, że to coś złego. Ale trzeba pamiętać, że niektórzy próbują dostać się za mur i pomimo wielu prób nie udaje im się to. I odpuszczają. Każdy ma swoją wytrzymałość. 

Czy więc warto? 

 

Ostatnio siedzi mi w głowie melodia pewnej piosenki. Meghan Trainor - All about that bass. Ujęła mnie muzyka, ale gdy dokładniej przyjrzałam się tekstowi.. Podnosi na duchu, mimo wszystko. 

Przedostatniego wieczoru w Warszawie wygłupiałyśmy się do tego utworu z moją przyszywaną siostrą. Niby zwykła zabawa, ale na samo wspomnienie się uśmiecham. Ta chwila beztroski to coś, czego każdemu czasem potrzeba. Nie ważne czy trwa ona trzy minuty czy trzy godziny. Chodzi i poczucie szczęścia, które nagle człowieka ogarnia. I to jest ważne. 

 

'Cause every inch of you is perfect from the bottom to the top. <3