Tak więc powróciłam z ponad tygodniowej banicji w ramach ŚDM. Które to okazały się być bardzo pozytywnym wydarzeniem. Good for them, że jednak nie jebło. Jak miło znowu zawitać do naszej hobbiciej norki na parterze <3
Mimo wszystko tęskno za Woodstockiem. Brakuje mi pola :((
(jak to jest, że w najmniej odpowiednich momentach w myślach formują mi się idealnie składne przemyślenia, a jak przychodzi do "przelania" ich na ekran to zwykle nie wychodzi?)
To już chyba poważny związek, skoro po tygodniu rozłąki zamiast rzucać się na siebie,
gadacie przez bite dwie godziny o tym co się działo przez ten czas na praktycznie przeciwległych stronach Polski.
- Moja mama pyta, kiedy bierzemy kota
- A mój ojciec pyta, kiedy będziemy mieć dziecko
~
z życia dwudziestoparolatków :D