czas na focię na dzieciaczka : p
* * *
tytułem wstępu: nieważne gdzie, ważne z kim!
Londyn to nie Paryż, Tamiza to nie Sekwana, a Big Ben to nie wieża Eiffla. mimo wszystko, na samo wspomnienie robi mi się ciepło na sercu, a oczy nachodzą mi łzami.
"tu się bawią ludzie, kiedy pada deszcz"
a deszcz rzeczywiście padał : )
chyba zrobiłam się sentymentalna. może czasy liceum nie były aż takie złe? nieźle mi odbiło : p
londyński czas <3
ach, cała ja : p
teraz czas na Paryż, spełnię swoje marzenie w jednym z moich dwóch ukochanych mięsięcy <3
pozdrawiam tych, którzy chcą się czuć pozdrowieni,
buziaczki
D.