photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 LISTOPADA 2008

come with me to my garage...

Spędzaliśmy ten dzień jak zwykle razem,

Wygłupiając się rzucając na siebie i

Szalejąc we dwójkę..

Zwariowane chwile razem&

Kocham jej usta&

Zaczęliśmy fantazjować&

Przeszło do niezwykłych miejsc, w których moglibyśmy to zrobić..

Rzuciłem:

-         może założymy księge? I zapiszemy tam wszystkie nasze szalone.. no wiesz& masz jakiś pomysł?

Myślała tylko chwilkę:

-         Na masce Twojego auta&

Zrobiłem wielkie oczy .. to co początkowo wydało mi się absurdem,

Wprawiło mnie w podniecenie..

Wziąłem ja za ręke&

Całowaliśmy się po drodze

Otworzyłem garaż

Było dość zimno.

Spojrzeliśmy na siebie w tej samej chwili.

Połżyłem ją na masce i zaczęliśmy zdejmowac ubrania..

Maska była zimna,

Widziałem obłoczki wydobywające się z naszych ust&

Znów świat się kręcił widziałem na przemian:

Jej twarz

Jej ciało

Maskę mojego auta,

Jej ręce sięgające szyby

&

Było wspaniale

Bo wszystko co wyjdzie od  NIEJ

Wszystko z NIĄ

 

Jest wspaniałe.

 

Kocham Cię