Niedługo do tradycji dzielenia się opłatkiem dojdzie jeszcze oglądanie Kevina samego w domu/w NY v Brzdąca w opałach.
***
Pochłonięcie tony jedzenia powoduje u mnie brak siły aby gdzieś pójść, a jeszcze półmisek rybki po grecku został specjalnie dla G., jak miło ;) Te święta rozleniwiają, a mnie dopadł chyba suweren leni, leń nad leniami, tak też myśl o wyjściu z mojego pokoju, zejściu 2 piętra niżej do kuchni powoduje rozpacz. Chwała moim rodzicom, że chociaż toaletę umieścili na tym samym piętrze i nie muszę schodzić kolejne 20 schodów w dół. O... jeszcze w anoreksję bym popadła przez to pełzanie ;p
A teraz zatracając się w rybie po grecku, oglądam Hell ;)
ps chodzą jeszcze kolędnicy ?