photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 19 GRUDNIA 2023

Nie chronologiczne świętowanie

 

 

 

W tym roku po choinkę pojechaliśmy później niż w ubiegłych latach. Jak co roku prawdziwa, pachnąca świętami-zupełnie nie wyobrażam sobie sztucznej. Największa, najokazalsza, jaką mieli. Wpadłam na pomysł, aby zamieścić na niej karmnik i szklane niebieskie ptaszki, które zakupiłam w tym samym dniu co drzewko. Karmnik nabyłam jesienią. Szkoda mi było wydać go na niszczycielskie działanie mrozu i wilgoci, przez co zapewne rozpadłby się do wiosny. Dlatego zrodził się pomysł takiej kompozycji.

 

Kontrastowo do ubiegłych lat, magia świątecznego klimatu uaktywniła mi się dużo wcześnie. Już w listopadzie, kiedy przyjechała mama z ozdobnym świecącym drzewkiem, które rozłożyłam tymczasowo na przedpokoju (w domyśle będzie przed domem). Drzewko stworzyło niesamowitą aurę. Wieczorami podczas ćwiczeń oglądałam serial "Nieobecni" gdzie początki akcji rozgrywają się w okresie przedświątecznym. Dodatkowo paliłam zapachowe świeczki. Wszystkie te drobiazgi sprawiły, że ten ciepły nastrój przyszło mi celebrować już jesienią.

 

Następnie były moje urodziny i wspaniały prezent od męża. Uwielbiam podarunki od niego, zawsze są wyszukane i trafione, zna moje upodobania jak nikt, w tamtym roku dostałam unikatowy naszyjnik a w obecnym komplet biżuterii, kolacje i sukienkę.  Dotychczas nie miałam co liczyć na niespodzianki, zawsze wiedziałam co dostane, a dzięki niemu wszystko się odmieniło, przez co czuje się wyjątkowo jak nigdy wcześniej.  Uważam, że to duże szczęście i bardzo doceniam ten gest. Zwłaszcza że z tego co widzę, mało komu dane jest poznać, szczere uczucie radości z  rozpakowania trafionego prezentu niespodzianki. To trochę przykre, jeśli ktoś nie chce poświecić dla ciebie odrobiny czasu i znaleźć idealny prezent. Ja ten rytuał wprost uwielbiam i za podarunkami dla bliskich zaczynam rozglądać się już we wrześniu.

 

Świąteczny prezent nie jest tajemnica, ponieważ to wspólny wybór - dwudniowy wspólny wyjazd do spa w drugi dzień świąt, już nie mogę się doczekać i wprost nie dowierzam ze spędzimy sami ten czas. Myślałam, że przy małym dziecku to nie wydarzy się prędko, na szczęście z pomocą przyszła mama, która zaproponowała ze zajmie sie dziećmi, abyśmy mogli gdzieś się wybrać i tak narodził się plan wyjazdu. Jestem obecnie bardzo zadowolona z relacji rodzinnych, nie spodziewałam się, ze w tej sferze  tak dobrze mi się poukłada.