photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 17 WRZEŚNIA 2013
260
Dodano: 17 WRZEŚNIA 2013

Kązdy żyje po coś, każdemu jest dane życie i on ma nad nim w dużym stopniu właze.

To w naszych rękach, prz6ynajmniej poi części leży nasz los, to jakimi jesteśmy ludźmi.

Nikt nas nie zmusi do krzywdzenia innych, nikt nie jest w stanie  sprowokować nas do tego stopnia, żeby stracić poczucie krzywdy innych.

Nie miałabym odwagi niszczyć komuś, życia, obrażać , i równać z błotem, to nie w nmoim stylu, ale mam wrażenie, że powinnam zacząc, wszyscy powtarzają, odwdzięczaj sie tym samym a będzie Ci łatwiej, ale dla mnie nie jest łatwe krzywdzenie kogoś, ale dlaczego, ? sama nie wiem... może dlatego, że sama wiem, jak to jest stać na miejscu opfiary, kiedy jesteś sama wśród całej społeczności, kiedy wiesz, że Twoje przyjście nie obędzie się bez komentarza, bo w końcu przyszłać, "TY" czyli cicha, i tak która nie ma odwagi się odszczeknąć, a jej wyrazem złości na kogoś jest płacz.

Staram się nie myśleć o chorobie, i mam wrażenie, że sama odpuszcza, albo t5k sobie tylko myślę, nie wiem, nie wiem co mam robić.

Organizuje sobie ciągle czas,mam wrażenie, że bez sensu, że bez sensu zapełniam kolejne chwile mojego życia, jestem weselsza, potrafie się śmiać, ale nie sprawia mi to jakiejś niebywałej przyjemności, dlaczego? Chyba nie ma w tym tak dużej autentycznośc, 

Jestem w jakimś martwym punkcie nie wiem kim chce być, w sensie psychicznym, wszystko robiemam wrażenie na pokaz, może nie  powinnam tego pisac, ale udaje, nie jestem wesoła, nie jest dobrze, a ja wszystko kryje pod uśmiechem.

Co mam robić, kłębi się we mnie tyle myśli, ale nie wiem jak je wyreazić, chyba tylko tu mogę pisać szczerze, może przydałby mi się znowu powrót do pani Oli?

Nie wiem, nie wiem już nic nie wiem, odzywają się we mnie jakieś dziwne uczucia.

Naj­pierw była nieśmiałość
od niej wszys­tko się zaczęło&
wy­miana spoj­rzeń, choć tyl­ko kątem oka
jak­by od niechcenia&
minęliśmy się&
Do dzi­siaj pa­miętam Twój zapach
ta­ki inny&cudowny&
obej­rzałem się&i wtedy
nasze oczy spot­kały się na dłużej&
głupia sprawa&pomyślałem
ale było to jed­nak miłe uczucie&
Później był pisk opon 
nie wiele pamiętam
ja­kieś pos­ta­cie, krzy­ki, wy­cie syren
wszys­tko stało się ciszą&
Gdy ot­worzyłem oczy 
uj­rzałem pochy­lone­go na­de mną aniołka&
pew­nie umarłem&pomyślałem&
wszys­tko było za mgłą

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika 66solusvolucris66.