dzisiaj juz troszke mniej ekscytujacy dzien, ale wciaz aktywny. z rana zajelam sie dunskim i przygotowaniem obiadu, potem bylam na silowni (boze, jak ja nienawidze cardio), a wieczorem u przyjaciolki. byly jeszcze dwie znajome, wiec troche poplotkowalysmy, napilysmy sie po drinku i odpoczelysmy od swoich facetow.
no i w koncu naprawilismy moj rower, wiec z powrotem dziko smigam ulicami mojego miasteczka. kto by pomyslal... przed przeprowadzka tu w zyciu nie wsiadlabym na rower w innym celu, niz trening w lesie, a teraz mega frajde sprawia mi ten srodek transportu :D
a no i jeszcze jedna sprawa - ogarnia ktoras z was lub zna kogos, kto bawi sie w 3d max studio? szukam jakis fajnych stron ze sprawdzonymi tutorialami!
sniadanie: 361 kalorii, B: 26g, W: 20g, T: 17g
placek (2 jaja + otreby owsiane + len z lucuma)z truskawkowa jogobella 0% i liofilizowanymi owocami, dwie kawy z mlekiem migdalowym
drugie sniadanie: 133 kalorie, B: 4g, W: 20g, T: 4g
moj wytwor mixit (platki owsiane + blonnik + orzechy macadamia + liofilizowane truskawki, kiwi i wisnia + czekolada proteinowa) z mlekiem migdalowym
potreningowy: 169 kalorii, B: 13g, W: 15g, T: 5g
ba! baton proteinowy
obiad: 571 kalorii, B: 45g, W: 70g, T: 11g
pol gotowanego batata, piers z kurczaka, marchewka z groszkiem, brokul na parze, ogorki konserwowe, ketchup, majonez z wasabi
podwieczorek: 120 kalorii, B: 0g, W: 6g, T: 2g
kostka bialego ptasiego mleczka, pepsi max z wodka
kolacja: 225 kalorii, B: 26g, W: 22g, T: 3g
pieczona panga w cebulce, makaron z konjacu w sosie pomidorowym, dwa wafle gryczane
trening: 5:00 rozciaganie, 10:00 brzuch (60" plank, 60" side plank na strone, 50x unoszenia tulowia z obciazeniem 10kg na pilce), 20:00 chod pod wzniesienie (- 168kcal), 40:00 orbitrek (- 420kcal)
w sumie: 1580 kalorii, B: 115g, W: 151g, W: 41g