Życie jest pewnego rodzaju piaskownicą. Z dnem, zapełnionym piaskiem. Siedzi tam dziewczynka, ludzie mówią że ma piękne czarne oczy. Z uśmiechem na twarzy buduje zamki. Kopie pod sobą dołki i wtyka ręce w piasek. Ta mała dziewczynka nie zdaje sobie jednak sprawy, jak ten piach jest brudny. Nie wie, że być może wczorajszej nocy jakiś bezpański pies załatwił w niej potrzeby fizjologiczne, albo że alkoholik zatopił smutki w alkoholu, a potem usnął z pustą butelką. Być może tulił ją tak jak niegdyś swoją ukochaną, a dziś łudzi się, że kilka kropli więcej pomoże mu zapomnieć. Ta bezbronna istotka nawet nie domyśla się, że dwoje spragnionych żaru miłości ludzi poprzedniej nocy zostawiło tam ziarenko swojej namiętności. Dotyka brudnymi rączkami po swojej gładkiej buźce, a wystarczy tylko jedno ziarenko które dostanie się do oka, żeby łzy spłynęły po policzku. W tej piaskownicy gdzieś na spodzie znajduje się pełno czystych ziarenek, które zostały przysypane przez te brudne. One kiedyś też były czyste, jednak same ukształtowały się w taki sposób. Piach to ludzie. Jednym z nich jest dziewczynka, która nieświadomie bawi się i nie wie jakie niebezpieczeństwa czyhają na nią gdy dorośnie. Śpieszy jej się do dorosłości, jednak gdy dorośnie będzie wzdychać nad utraconym dzieciństwem. Z góry żałosne jest patrzeć na te uśmiechnięte dzieciaki, które wierzą w bajki, a po paru latach tak bardzo się rozczarowują. Życie.
SAD, BUT TRUE.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika 164cm.