Born to live! We live to die!
Dodano: 7 LUTEGO 2012
Dzisiaj dzionek z Roksanką . Gęby nam się nie zamykały tyle czasu się nie widziałyśmy . :)
Było sporo opowiadania .
Wzięło mnie jakoś na 'Plotkarę' . ZNOWU . :D
Od czapy strasznie mi kłaki elektryzowały i Roksana miała niezłą zlewkę szczególnie przy przymierzaniu sweterka . :D
Do tej pory mi elektryzują i ciągnie je do ryjka . :P
Dzisiaj Agusia wraca . O 18 ma samolot . :D
Jutro cały dzionek z nią . Opowiadanie bez końca .
Już kocham LONDYN <3
Londyn . Londyn . Londyn . Londyn . Londyn . Londyn . Londyn . Londyn . Londyn . Londyn . Londyn .
FOREVER . <3
Komentarze
0myshaaa0
tak? nie zwróciłam uwagi .
14/02/2012 15:37:09
xxxkasienka3xxx
wiem, bo miałaś głowę skierowaną w ziemie .
14/02/2012 20:31:26
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis
użytkownika 0myshaaa0.
Zarejestruj się
Masz konto? Zaloguj się.
