photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 19 godz. temu

22.6

Powiedział, że musi wcześnie rano wracać do domu. Że czeka na niego pies, dziadek, obowiązki. Więc zostałam sama. Cicho, posłusznie, ze ściśniętym gardłem i złudzeniem, że tak trzeba.

A potem zobaczyłam na Steamie, że gra. Że znalazł czas. Że znalazł spokój. Że... po prostu nie znalazł mnie.

Nie jestem zła o grę, absolutnie nie. Jestem rozdarta, bo nie powiedział prawdy. Bo zrobił z obowiązku mur, przez który nie mogłam się do niego przebić. A za tym murem był tylko on i jego wolny czas.

I jeszcze te góry. Cholerne, przeklęte góry. Plany z ludźmi z pracy, o których nie powiedział mi nic, dopiero teraz, mimochodem. Wiem, że on nie chodzi po górach. Ze mną nigdy nie chciał. Mówił, że nie ma kondycji. Ale z nimi, jak widać, jakoś się da i jakoś się mu chce.

Wiem, że dla świata to drobiazgi. Ale ja nie jestem światem. Ja jestem dziewczyną, która wierzyła w każde jego słowo. Która myślała, że jak się bardzo kocha, to wszystko jest oczywiste. A jednak nie było. Nie byłam ważna. Byłam wygodna, kiedy miał wolne miejsce. Może to właśnie najbardziej boli. Że nie odszedł z krzykiem tylko pozwolił, żebym powoli znikała z jego planów.

Nie potrzebuję obietnic. Nie chcę lukrowanych "kotku, zabiorę cię ze sobą". Chcę prawdy. Nawet jeśli boli, bo boli tak czy inaczej. Ja nie chcę już być tą, która czeka. Zasługuję na to, żeby ktoś chciał mnie naprawdę. Nie w przerwie. Nie w tle. Nie jako ozdobę w jego wolnym czasie.

 

Jeśli jeszcze raz spojrzę mu w oczy, chcę wiedzieć, że patrzę na kogoś, kto ma odwagę kochać, bo ja ją mam. Zawsze miałam. Nawet teraz, kiedy serce pęka nadal jestem tą, która kochała do końcaAle ten koniec... może właśnie się wydarzył.

Komentarze

Photoblog.PRO beantisocial W Twoich słowach jest sama prawda. Nie zadręczaj się, to będzie boleć tylko Ciebie.
8 godz. temu
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika idgaf94.