Tak jak juz pisałam wcześniej, codziennie się spotykali, na ile to było możliwe. Chodzili razem do szkoły i razem wracali. Któregoś dnia Łukasz zaszedł rano po Kasię, ale był nieobecny przy niej duchem, bo ciągle z kimś sms'ował. Kasia chciała wiedzieć, czy coś się stało i z kim tak namiętnie sms'uje. Łukasz nie chciał nic dziewczynie powiedzieć, więc uznał to jako atak i zaczął mieć fochy do dziewczyny, że go ogranicza, że musi wszystko i o wszystkich wiedzieć i żeby dała mu święty spokój. Kasia była mądrą dziewczyną i jak chciał chłopak tak zrobiła. Przyspieszyła kroku zostawiając go z tyłu. Pomimo to, że chłopak krzyczał za nią aby poczekała na niego, to nie zwarzała na to i szła naprzód. Poczuła się urażona, że tak ją potraktował. Łukasz wielokrotnie na przerwach podchodził do Kasi, lecz ona go zbywała mówiąc, że skoro chciał świętego spokoju, to go teraz ma. Nagabywał ją sms'ami, ale ona nawet ich nie odczytywała. Wracając ze szkoły do domu zobaczyła jak Łukasz rozmawia z jakąś dziewczyną bardzo czule i ... nawet pocałował ją w policzek. Kasia tłumaczyła sobie, że to pewnie jakaś jego kuzynka czy ktoś tam. Wróciła do domu, położyła sie na łóżko i zasnęła ...
Życzę wszystkim moim czytelnikom, z całego serca zdrowych, spokojnych, rodzinnych świąt Bożego Narodzenia. Byście spędzili je w gronie najbliższych i przyjaciół, by wszystkie problemy na ten czas odeszły. Dużo prezentów pod choinką oraz spełnienia wszystkich najskrytszych marzeń i aby się Wam układało w sprawach sercowych i nie tylko. Wesołych Świąt !!