Dzisiejszy wpis troszkę o miłości. Ale nie takiej miłosci, prawdziwnej miłości, choć ta, o której mowa też jest prawidziwa. Więc... nie chodzi mi tu o miłość do płci przeciwnej. Raczej wspominam o miłości do przyjaciół, o przyjaźń. Właśnie gadam z Maggie na skype. Tzn. nie gadam, tylko mamy włączoną rozmowę. Ona pisze z Izzy, ja piszę tutaj. No i właśnie o to mi chodzi. Wracając do mojego wcześniejszego opisu... nie czuję się niczyim przyjacielem, a raczej przyjaciółką. Wszyscy z kimś, ja z nikim. Nie mogę się wprost doczekać aż skończę tą szkołę, to życie i rozpocznę całkiem nowy rozdział w moim życiu. Wiem, że to będzie przełom, że będę się bała, będzie mi trudno, ale to wiele zmieni i mam nadzieję na lepsze.
Zostawiam Was z piosenką, która bardzo pozytywnie wpływa ostatnio na moje życie.
http://www.tekstowo.pl/piosenka,pih,biegnij__nie_ogladaj_sie__dna__pawbeats_.html