Wczoraj patrzałam na Ciebie z daleka, i Ty na mnie czasem spojrzałeś.....
Wczoraj uśmiechałam się mało, nie śmiale, i TY się czasem uśmiechnąłeś.....
Wczoraj bałam się podejść, i TY nie podeszłeś.....
Wczoraj szybko Odwróciłam głowę, i Ty odwróciłeś....
Wczoraj ma ręka była przy mnie, i Twoja była przy Tobie....(...)
Dodaneod autora:
A za 6 miesięcy będziemy razem tańczyć na balu, Ty ze mną w tuchalu i nawet jeśli się pomylimy to i tak zwyciężymy bo twój kumpel jest prawnikiem.
Szkoda, że nie można cofnąć czasu...:| tak bardzo mi brakuje tych akcji... ]:-> to były najfajniejsze i najśmieszniejsze chwile w naszym kochanym gimnazjum ;( teraz też jest śmiesznie..., ale to nie to samo... nasza zajebista piąteczka była po prostu najzajebistsza;) nasza piąteczka i ich piąteczka xD
A na koniec wygrzbana z archiwum, z 15 stycznia ^^ historyjka Kaji xD
"Pewnego słonecznego dnia Wiśnia wybrała się na wycieczkę do parku. Tak spotkała włóczykija co nazywał się Mareczek<tuptup> Na początku nie zawrócił jej w głowie<bezradny>lecz po pewnym czasie bardzo się jej spodobał<buziak> Jego męska sylwetka, zgrabne ciało, piękne włosy no i ten akcent on się jej najbardziej spodobał<wysmiewacz>Gdy przechadzali się tak po parku napotkali na kolegów włóczykija<piwo> Wiśni wpadł jeden z nich w oko<miłość> i miała bardzo trudną decyzję, którego wybrać<krzyk> Czy rozmownego, zdrowego, bardzo pięknego mężczyznę<lol> Czy mało mównego, stąpającego twardo po ziemi faceta<cwaniak2> Wiśnia nie wiedziała co ma robić, tysiąc myśli na minutę. W końcu wybrała zdecydowała się jednak na Mareczka<sex> Gdy dowiedział się o jej decyzji skakał z radości<jupi> całował ją<cmok> unosił do góry<muza>i śpiewał. W ten dzień nie odbyło się bez niespodzianek Edytka znalazła swoją miłość Adasia chłopak bardzo piękny<lol2> i inteligenty;d lecz mało zamożny ale Edytce na tym nie zależało. Ruda poznała Tadzika chłop jak dąb<kot>wiara i wiara. Hildka swojego pięknego Patryka <paker>bardzo umięśnionego. Kaja 'zaprzyjaźniła się' z Grzesiem połączyła ich wspólna pasja <gool>. Wiśnia i Mareczek żyli długo i szczęśliwa w domku na wsi, hodowali krowy i byki, które później odsprzedali Edytce i Adasiowi. I tak właśnie zaczeły się losy ŚWIĘTEJ ÓSEMCY<uczeń>"
ŚWIęTEJ óSEMCY xD oczywiście siebie i Grzesia juz nie policzyła ha ^^