Wczoraj było ładnie, nie zjadłam nic większego i byłam na trzech długich spacerach - o 14, 17 i 23 :D
Dzisiaj też będą spacerki, może gra w kosza? Ale nie wiem co mam jeść. :( Zjadłam 1,5 kromki razowego chleba z ketchupem i nie wiem co dalej. Chyba jednak znów kapustę z sosem i chudym twarogiem. Fanstasi już jeść nie będę, bo ma około 6 g tłuszczu w jednym jogurcie!!! Znajdę jakieś chude. Polecam deserki 0,9% tłuszczu, bakomy chyba? Czuć różnicę, ale tylko w waniliowych, czekoladowe są jak normalne. Możecie sobie dorzucić kilka rodzynek, choć nie próbowałam tak.
A jak u Was motylki? :*
PS Boję się ważyć, bo jestem przed okresem, lepiej nie psuć sobie dnia, co nie? :(