No i jednak całkiem do niczego te zdjęcia... Ale na żywo wyglądało to rewelacyjnie. Przez chwilę księżyc był dobrze widoczny, a niebo bezchmurne. Jak tylko naszły chmury wokół księżyca zrobił się taki złoty okrąg. A potem zaczął się robić taki bardziej tęczowy. Na niektórych zdjęciach widać jak delikatnie rozchodzą się barwy tęczy. Najlepiej chyba na zdjęciu 7. Ale na innych też widać tylko trzeba się przyjrzeć.
Wszystko działo się koło 3 w nocy. Dobre 15 minut stałam przy otwartym oknie i robiłam zdjęcia. Jak będę chora to właśnie przez te zdjęcia. Czuć już zimne jesienne powietrze.