[b]Doczekaliście się ciągu dalszego "Historii Zielonego Motylka". Historia ta będzie opowiadana codziennie, więc zapraszam :)[/b]
Mój kochany piesek- Sara, jak codzień zrobiła mi poranną pobudkę, za co jestem jej wdzięczna, bo gdyby nie ona zaspała bym na busa. A oczywiście jak w ostatnie niedziele, jeżdżę do mojego Porębusia :* Oglądaliśmy film "Córka mojego szefa", myślałam że to komedia romantyczna, ale polecam, jest to super komedia, odlotowa, bardzo śmieszna.
Pod wieczór, jakieś dwie godzinki przed moim powrotem do domciu poszliśmy na spacerek. Zaczął padać deszcz, akurat gdy graliśmy w szachy. [i]UWAŻACIE ŻE POCAŁUNEK I TANIEC W STRUGACH DESZCZU TO ZDARZA SIĘ W FILMACH?? Ja tak nie uważam, JEST TO BOSKIE UCZUCIE.[/i]
Najgorsze sa powroty do domu, na dodatek ten kierowca "NIe trzaskać!!"
P.S.
Moje piersze oblicze, czyli jestem zwariowaną dziewczyną, o różnych pomysłach, na mej buzi zawsze gości uśmiech. Dlatego też, UŚMIECHNIJ SIĘ BO NIGDY NIE WIESZ KTO I KEIDY ZAKOCHA SIĘ W TWOIM UŚMIECHU