moj kwiatus z koncertu <3
Ogolnie wczorajszy dzien byl fajny, caly prawie przespalam :) o godzinie 17:40 wstalam i poszlam na roraty z pieczareczka, haha beka byla :D dzisiaj wrocilam ze szkoly i siedze sobie w domciu caly dzien, jutro jeszcze nie wiem czy bede szla na urodzinki czy nie, mam taaaaaki zly humor, ze to sie okaze dopiero jutro. Czlowiek sie stara, chce pomoc, chce zeby bylo jak najlepiej, a druga osoba odplaca sie tym, ze nigdy nie ma czasu porozmawiac inaczej niz przez telefon, moze nie jestesmy tak bliziutko jak kiedys tam, ale jezeli chodzi o takie sprawy jak teraz, to chcialam pomoc, chcialam, zeby wszystko bylo okej i zeby nie bylo tego pesymistycznego patrzenia na swiat, ale jak nie chcesz to nie bede sie wpierdalac i tyle, masz jeszcze milion innych swietnych znajomych i niech oni ci pomogą, nom oki :))))))))))))) teraz bede sobie zamulac, pozniej ide z grubym, a pozniej do kosciolka, eloelo!