jednak czasem brakuje mi takiej osoby, ktora napisze rano, bym ubrala sie cieplo, gdyz zimno na dworze, bo zdradliwe slonce za oknem nie daje przewidywanego ciepla. ktos, kto wysle; ' uwielbiam Cie! ' bo odczul taka potrzebe. ktos, kto nakaze, polozyc sie wczesniej spac, bo wie, ze calymi tygodniami chodze parnamentalnie wyczerpana. ktos, kto wita cieplym; ' dzien dobry slonko ' i zyczy dobrej nocy slowami; ' snij dobrze;* ' ktos, kto napisze przed meczem; 'nie martw sie gluptasie, poradzisz sobie '. ktos kto przejdzie na druga strone ulicy, by moc mi pomachac..
'.. sa tu w lasach, wzniesione nad droga
gdzie wre praca snow rojnych - odwieczna i bratnia -
i jest tu owa cisza blekitna, ostatnia
z tych co jeszcze na usmiech zdobywac sie moga..'
nie mam zamiaru nikomu tlumaczyc sie z tego, co robie. kurcze, mam sie usprawiedliwiac dlatego, ze jestem szczesliwa? dlatego, ze sie usmiecham, ze potrafie plakac, ze nawet bez mojego wymarzonego herosa jestem w pelni dowartosciowana? dlatego, ze biegne ile sil w nogach, bo do tramwaju zostalo trzy minuty? jestem s z c z e s l i w a! nikomu nie pozwole tego zmienic, a juz najbardziej ( znowu ) nie Tobie, zrozum..
i coz moge jeszcze rzec, popelnione bledy, jeszcze nigdy mnie tak nie uszczesliwily. przepraszam.
moje urodziny, przeslodkie, przemile, przesympatyczne..
och tak, to dla mnie wczoraj niebo zagralo sloncem, podsycajac tylko pragnienia
aa i Ty moja droga jestes po prostu prozna..
'.. wyciagnij reke!
moze wreszcie dosiegniesz tego co naprawde wazne jest..'