To nie chodzi o to, byś był mój. Nie chcę byś był mój.
Chcę byś był swój, i był przy mnie.
Nie chcę Cię mieć, posiadać. Nie chcę obietnic, że na zawsze, że wiecznie. Bo kto zna przyszłość?
Bądźmy tu i teraz - my.
Boje się myśli, nie, że zostane sama, lecz tej, że pewnego dnia obudzimy się z myślą,
że utknęliśmy. Ja z tym Jedynym, Ty ze mną - tą jedyną. Nie chcę tak.
I tego, że w pewnym momencie patrząc obok, ciebie nie będzie. Będziesz przedemną lub za mną.
Tak nie chcę.
A co mogę powiedzieć teraz? Że życie z Tobą jest fajne. Ty jesteś fajny. I ja czuję się fajna.