jak tam słoneczna niedziela, lenicie się? Bo ja dzisiaj - chociaż sama nie mogę w to uwierzyć - jestem pełna energii! Wróciłam własnie od mojego księcia, siedziałam na nim po raz pierwszy od kilku miesięcy! Było bardzo sympatycznie, chociaż podłoże mocno średnie, więc się tylko chwilę pokręciliśmy, zgubiliśmy ochraniacz i wróciliśmy do boksu.
nie wiem, co z moją/naszą jeździecką przyszłością, ale dzisiaj jestem zadowolona i liczę, że będzie dobrze, chociaż niczego sobie nie obiecuję.
idę rozładowywać energię i się ruszać i dalej budować formę na lato! Dzisiaj w końcu mi się znowu chce, nie muszę robić nic na siłę - chociaż ten jeden dzień :). Szkoda, że nie mam takiego zapału, jeśli chodzi o obowiązki uczelniane. Szykuje się trudny tydzień, który trochę mnie przeraża. Nie wiem jeszcze, jak z tego wszystkiego wybrnę, ale pewnie jakoś to będzie - jak zwykle. Nie umiem wrócić do rzeczywistości po przerwie świątecznej, ale trzeba będzie.
udanej niedzieli! :)