szykują nam się zmiany, spore zmiany, a ja się jakoś zaplątałam w czasoprzestrzeni i zupełnie nie umiem z niczym sobie poradzić, ciągle jestem z czymś spóźniona i ciągle jeden krok do tyłu. Czekam bardzo na jakąś stabilizację, żebym mogła wziąć głęboki oddech i spokojnie zacząć pierwszy dzień reszty mojego życia.
wszystko wskazuje na to, że naprawdę będzie lepiej.